
Photo by Aranxa Esteve
Dlaczego warto wyjechać na Wolontariat Europejski (EVS) zamiast iść prosto na studia? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć już w najbliższą środę (29 marca), podczas spotkania informacyjnego “O Wolontariacie Europejskim i nie tylko”, a tymczasem o doświadczenia związane z EVS-em, zapytaliśmy Katarzynę Lenar, która spędziła rok w Portugalii.
Skąd dowiedziałaś się o programie EVS?
Pierwszy raz zetknęłam się z EVS-em w Portugalii. W 2010 roku pojechałam na dwutygodniowy wolontariat do małej wioski w centrum tego pięknego kraju i tam spotkałam Rosjankę, Niemkę i Węgierkę, które były w trakcie realizacji rocznego EVS-a. To tam po raz pierwszy dowiedziałam się, że przy odrobinie odwagi można wyjechać na wolontariat do dowolnego kraju europejskiego, bez znajomości języka i bez zawodowych kwalifikacji. Dodatkowo opłacony zostanie przelot, zakwaterowanie i wyżywienie oraz kieszonkowe (w Portugalii jest to ok. 200 euro miesięcznie). Od tego momentu zadawałam sobie pytania: “Dlaczego by nie skorzystać z takiej okazji? i „Dlaczego w Polsce nigdy nie słyszałam o możliwości pojechania na taki program!?”
Kiedy zdecydowałaś się na wyjazd? I jak wyglądały przygotowania do wyjazdu?
Pierwsza z tych myśli, a mianowicie: „Dlaczego by nie skorzystać z takiej okazji?” przerodziła się w plan na początku 2015 roku. Wtedy to znalazłam organizację w Portugalii (po pierwszej wizycie bardzo polubiłam ten kraj) której roczny projekt działań zaplanowanych dla wolontariuszy — bardzo przypadł mi do gustu. Następnie nawiązałam kontakt z ową organizacją, a tam, po przejrzeniu mojego CV odpowiedziano mi, że bardzo chętnie zakwalifikują mnie do programu. Od nich też dowiedziałam się, że chcąc wyjechać na taki wolontariat muszę wybrać sobie w Polsce tzw. organizację wysyłającą, która zapewni mi małe szkolenie przedwyjazdowe, sprawdzi umowę oraz będzie mnie wspierać wiedzą i doświadczeniem — podczas mojego zagranicznego pobytu. Po załatwieniu wszelkich formalności, na początku października 2015 roku udałam się na roczny wolontariat do Almady, miasta sąsiadującego z Lizboną.
Jak wspominasz swój Wolontariat Europejski?
Moje roczne, zagraniczne doświadczenie wspominam jako bardzo ciekawą przygodę! W czasie tego roku pracowałam w świetlicy środowiskowej w socjalnej dzielnicy i poznałam kulturę nie jednego, lecz aż 3 krajów! Portugalii, Angoli i Wysp Zielonego Przylądka, ponieważ dzielnicę, w której pracowałam zamieszkiwali głównie imigranci z Afryki.
Ponadto zwiedziłam mnóstwo miejsc w tym pięknym kraju od południa aż po samą północ!
Myślisz, że wyjazd na EVS przed studiami to dobry pomysł?
Myślę, że tak! Ja bardzo żałuję, że nie dowiedziałam się o programie wcześniej (wyjeżdżając miałam 27 lat). Uważam, że wiedzę na jego temat powinni zdobyć głównie uczniowie kończący szkoły ponadgimnazjalne. Nie każdy w wieku 18–19 lat wie jakie studia powinien podjąć! Właściwie większość nastolatków nie wie czy dokonuje właściwego wyboru. Taki rok (bądź kilka miesięcy, bo program EVS może trwać krócej) mógłby wiele wyjaśnić młodemu człowiekowi. No i najważniejsze, dłuższy pobyt w innym państwie i kontakt z odmienną kulturą uczy zdolności, które przydają się przez całe życie i na każdych studiach — otwartości, odwagi i tolerancji!
Komentarze