Zdjęcia: Waldemar Szumny / Archiwum

Ten zamek górujący nad królową polskich rzek ma swoją niezwykle burzliwą historię. Przez wieki przeszedł też wiele zniszczeń i przeobrażeń.

Według Jana Długosza na początku XI w. Sandomierz był drugą metropolią słowiańską, traktowaną jako jedna z trzech stolic państw polskiego. Wysokie wzgórze otoczone wodami Wisły zapewniało obronę przed nieprzyjacielem. Dlatego na skarpie wiślanej zbudowano gród i postawiono zamek drewniany pełniący funkcję warownej siedziby. W następnym stuleciu dobudowano wał drewniano-ziemny i fosę obronną. Gdy w 1138 r. mocą testamentu Bolesława Krzywoustego miasto zostało stolicą księstwa dzielnicowego, sam zamek awansował do miana stałej rezydencji książąt dzielnicowych – mieszkali w nim m.in. Kazimierz Sprawiedliwy, Leszek Biały, Bolesław Wstydliwy czy Leszek Czarny.

Zdjęcia: Waldemar Szumny / Archiwum

Polska murowana

Aż wreszcie nastały czasy Kazimierza Wielkiego, który wzmacniając obronność państwa polecił wznieść w całym kraju 32 zamki – i w Sandomierzu wymurowano w miejscu drewnianego grodu zamek gotycki z wieżą obronną i murem zamkowym. Częstym gościem pierwotnego zamku prócz jego fundatora był również Władysław Jagiełło, który m.in. to tutaj pod koniec XIV w. przyjął hołd lenny. W następnym wieku, za panowania Kazimierza Jagiellończyka około 1480 r. wzniesiona została baszta południowa (tzw. „kurza stopa”), która obecnie jest najstarszą zachowaną częścią zamku.

W kolejnych latach zamek przechodził różne dzieje: XVI w. król Zygmunt I Stary uczynił go renesansową rezydencją; kolejne znaczące prace budowlane nastąpiły za czasów króla Zygmunta II Augusta; pod koniec szesnastego stulecia utrwaliły się funkcje administracyjno-sądowe; w czasie „potopu” wycofujące się wojska szwedzkie znaczną część zamku wysadziły w powietrze; z inicjatywy króla Jana III Sobieskiego ocalałe skrzydło zachodnie przebudowano w wolno stojący budynek typu pałacowego – i w zasadzie tak przetrwał do dziś, jako budynek użyteczności publicznej (urząd, sąd, więzienie). Podczas konfederacji barskiej zamek ponownie zniszczono, a po III rozbiorze Polski zaczęła dominować funkcja więzienna posiadłości, aż do 1959 r. Dopiero po 20 latach prowadzenia prac remontowo-konserwatorskich w roku 1986 przeznaczono zamek na siedzibę Muzeum Okręgowego, przeprowadzając niedawno prace rewitalizacyjne wewnątrz obiektu.

Zdjęcia: Waldemar Szumny / Archiwum

Kilka pytań

W zamku z odnowioną klasycystyczną elewacją z XIX w. można oglądać wystawy stałe i czasowe. Wśród tych pierwszych warto zobaczyć „Sandomierskie zabytki” dokumentujące historię miasta, „Dawną wieś sandomierską”  poświęconą kulturze ludowej, „Ciemne ścieżki” dedykowane Jarosławowi Iwaszkiewiczowi czy też „Ziemię Sandomierską w pradziejach i wczesnym średniowieczu” umożliwiającą odbycie w piwnicach zamku fascynującej wędrówki w zamierzchłą przeszłość regionu. Ciekawe są również inne stałe ekspozycje: „Krzemień pasiasty w biżuterii i małych formach złotniczych”, „Lapidarium” oraz „Dawna kuchnia królewska”. Zmieniające się wystawy czasowe dotyczą aktualnej i interesującej tematyki, np. historii produkcji szkła w Sandomierzu, Roku Tadeusz Kościuszki, przemocy i rytuału w neolicie czy dawnych fotografii ziemi sandomierskiej.

Czy zatem – patrząc logicznie – nie warto będąc w Sandomierzu zajrzeć na zamek i obejrzeć odnowione wnętrza?

Czy nie warto pospacerować po zadbanym dziedzińcu mijając nadbudowane współcześnie fundamenty ośmiobocznej baszty, będące najstarszą zachowaną częścią zespołu pochodzącą jeszcze z czasów piastowskich?

Zdjęcia: Waldemar Szumny / Archiwum

Tagi: , ,

Komentarze