
Zdjęcie: Waldemar Szumny / Archiwum
Ogromna – o rozmiarach 15 × 114 m – panorama historyczna z końca XIX w. zapewnia w specjalnej rotundzie niesamowity spektakl złudzeń.
To wielkie malowidło jest pierwszym i jedynym zachowanym do dzisiaj polskim dziełem tego rodzaju. Wrażenia ze zwiedzania w okrągłym budynku potęgują niezwykłe zabiegi malarskie i techniczne: specjalna perspektywa stworzona podczas malowania, umiejętnie dobrane oświetlenie i zaciemnienie, sztuczny teren łączący się niepostrzeżenie z obrazem. Dzięki połączeniu obrazu olejnego z fragmentami dekoracji leżącymi u jego podnóża powstaje wrażenie uczestnictwa w uwiecznionych wydarzeniach. To powoduje, że widz przenosi się w inną rzeczywistość i inny czas, że bitwa pod Racławicami rozgrywa się niemal na naszych oczach. Dzieło stworzone dla upamiętnienia tradycji narodowych w setną rocznicę Insurekcji Kościuszkowskiej ciągle zachwyca kolejne pokolenia.

Zdjęcie: Waldemar Szumny / Archiwum
Ku pokrzepieniu
Lwowski malarz Jan Styka zaprosił do współpracy świetnego batalistę Wojciecha Kossaka i wspólnie z innymi artystami w ciągu 9 miesięcy namalowali wyjątkowy obraz. Specjalnie tkane płótno żaglowe zakupiono w Brukseli, a żelazną konstrukcję rotundy – w Wiedniu. Ukończona w 1894 r. Panorama Racławicka dla będącego wówczas w niewoli narodu polskiego miała szczególne znaczenie. Zwycięstwo Polaków – słynnych kosynierów pod wodzą generała Tadeusza Kościuszki – nad Rosjanami „krzepiło serca” i było znaczącym magnesem przyciągającym turystów do Lwowa. Po II wojnie światowej malowidło wraz z częścią zbiorów Ossolineum trafiło do Wrocławia. Lecz dopiero po wstrząsie sierpniowym z 1980 r. możliwa była jego ekspozycja, w specjalnie wybudowanej na ten cel rotundzie. Od czerwca 1985 r. jest to jedna z głównych atrakcji Wrocławia.
Oprócz głównej ekspozycji w budynku mieści się jeszcze tzw. mała rotunda. Jest to specjalne pomieszczenie ukazujące aspekt historyczny bitwy pod Racławicami, z plastyczną mapą terenu, z ekspozycją na temat ówczesnej broni i mundurów, z historycznym komentarzem w kilku językach. W holu głównym można zapoznać się z dodatkowymi ciekawymi informacjami poszerzającymi wiedzę o panoramach. Do końca października zaś istnieje możliwość zwiedzenia wystawy czasowej na temat tradycji kościuszkowskich.

Zdjęcie: Waldemar Szumny / Archiwum
Kilka pytań
Panorama Racławicka to żelazny punkt na trasie wycieczek po Wrocławiu, niczym Wawel w Krakowie. Co roku 300 tys. zwiedzających podziwia to monumentalne dzieło. Jego rekonstrukcja przed ponownym wystawieniem trwała 5 lat i była wykonywana przez 25 konserwatorów. Panorama nie wisi na ścianie, jest zawieszona na specjalnym rusztowaniu – całość (płótno, grunt i farby) waży 4 tony! Zamówiona przez Radę Miasta Lwowa miała pobudzać ducha narodowego, przypominając dni sławy i chwały.
Czy zatem – patrząc logicznie – nie warto zobaczyć to realistyczne malowidło na własne oczy?
Czy nie warto wziąć udział w tej niezwykłej półgodzinnej lekcji historii niemal „na żywo”?

Zdjęcie: Waldemar Szumny / Archiwum
Komentarze