Kuba Karyś

Kuba Karyś

Fundacja SaveOneChild. Przewodniczący Zarządu Regionu Podkarpackiego Komitetu Obrony Demokracji.

OBOK

Mam 47 lat. Żonę, dwóch synów i Frankę – piękną Goldenkę. Studiowałem germanistykę i filozofię na UJ, jednak bez magisterki na żadnym z tych kierunków, bowiem życie i praca pasjonowały mnie bardziej niż fenomenologia Husserla i dzieje Buddenbroków Manna. Pół życia przepracowałem w telewizji ucząc się jej w programie „Nie do wiary”, a potem doktoryzując się będąc producentem „Kuchennych rewolucji” i stawiając w Polsce format „Top Chef”. W międzyczasie udało mi się zrobić kilka filmów pokazywanych na całym świecie i nagradzanych na międzynarodowych festiwalach. Od lat prowadzę bloga OBOK, ale teraz zajmuję się tylko Komitetem Obrony Demokracji jako Przewodniczący Zarządu Regionu Podkarpackiego oraz Przewodniczący Rady Regionów  KOD. Należę do Towarzystwa Dziennikarskiego.

Najnowsze wpisy

trzy kroki naprzód

No i co robimy Panowie oficerowie? No i co robimy Panie waleczne? Co robimy kochani? Spójrzmy trzy kroki naprzód. Stan posiadania. —– Mamy obalony system, mamy zniechęcony i skłócony lud uliczny, mamy podzielone społeczeństwo, tak bardzo podzielone, że ojciec z synem do stołu nie siada, a zasypanie tego rowu potrwa lata. Podobnie jak odbudowa sądownictwa, chyba że ktoś ma jakiś […]

mundial

Tak, oglądam Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Rosji. Tak jak oglądałem w 1978 w Argentynie pod rządami wojskowej junty, w 1982 w postfrankistowskiej Hiszpanii, która właśnie podnosiła się z kolan, w 1986 w Meksyku pod autorytarnym rządami PRI czy w mafijnych Włoszech 1990 roku. Nie, nie pojechała na MŚ reprezentacja jedynie słusznej partii, tak jak wcześniej nie błyszczała na nich reprezentacja Gierka, WRON stanu […]

diament…

I tak wylądowaliśmy na płonącym śmietnisku importowanym z całego świata i niczym konający Maciek Chełmicki — wraz ze swymi nadziejami, odwagą i dumą, wraz z żalem za utraconymi bezpowrotnie szansami — brniemy w nim ‘nadzy utopieni w mule’, który Styksem przecież nie jest. Tak zamieniwszy poloneza Ogińskiego na disco polo, a chwałę bohaterów na brunatne bojówki nietolerancji — taplamy się w śmieciach i liżąc […]

Polskie Drogi

Przejechałem kawałek Polski w te i wewte i jak zawsze wpadłem na jakieś Polskie Drogi, które niby skrótem czasem donikąd prowadzą. Tam gdzie czas się zatrzymał, gdzie centrum handlowe to stary sklep GS, stacja benzynowa to taki “cepeenik” na dwa dystrybutory i znudzonego nalewacza w poplamionych ogrodniczkach, a przystanki autobusowe to kawał pomalowanej na żółto blachy. Tam asfalt wije się poorany […]

Smoleńsk inaczej

Gdańsk, rok 1968. Piętnastolatek w skupieniu pisze pędzlem na murze „Katyń – nie zapomnimy”. Grupka chłopców wokół niego. Wiadro z farbą. W oddali pojawia się patrol milicji. Chłopcy w panice zbierają „dowody zbrodni”. Piętnastolatek nie przestaje malować napisu. Chłopcy rzucają się do ucieczki, krzyczą: „Aram – spierdalamy!” – Aram w skupieniu kończy malować Kotwicę – znak Polski Walczącej. Milicjanci biegną, […]

dziwne czasy

W dziwnych czasach żyję. W czasach, w których zdarzenia, które normalnie rozkładają się na setki lat, skumulowały się i eksplodowały prawie na moich oczach. Urodziłem się dwadzieścia pięć lat po wojnie, a jestem przecież młody. Kiedyś mi się wydawało, że wojna to wieki jakieś zaprzeszłe, a teraz sobie myślę, że to było wtedy dla wszystkich moich najbliższych ówczesnych – tuż […]

dworzec gdański 2018

Taki dziś dzień z dworcem w tle wspominającym kolejną naszą hańbę. To nie jest tak, że mamy ich jakoś okrutnie wiele, ale wrodzona chęć bycia najdoskonalszymi i bez skazy topi w morzu zakłamań wstydliwość naszych historycznych dokonań. Udajemy prawość w zapomnienie próbując wepchnąć grzechy przeszłości, a one przez to głośniejsze się stają niż wszystko inne, co piękne i warte powtarzania. Taki historyczny […]

Wojna polsko — polska.

No i się udało rów pogłębić Mariański polsko — polski i dorzucić mu “wartości” polska vs. “the whole world” a potem rozsiać, niczym stonkę dyskusję, kto Żydom bardziej pomagał, kto bardziej Żydów mordował oraz zacząć skrupulatnie liczyć — co niepoliczalne i ważyć — co nie do zważenia. I tak czytam te argumenty “niezwykle oryginalne” poparte jakimś słowem nieprawdziwym, które […]

mury

Budujemy mury. Dzielimy się nienawiścią. W imię zasad, poglądów, religii — w imię własnych racji. Budujemy konflikty. Zapominamy przy tym, że konflikty nigdy niczego nie zbudowały. Zawsze były tylko przyczynkiem do zniszczenia. Na każdym tych konfliktów poziomie. Wszędzie. Na dole i na górze, w przestrzeni międzynarodowej i w bliskim ulicznym sąsiedztwie. Także wśród nas samych. Koniec końców zawsze prowadzi do […]

rany

W środę 17 stycznia 1945 roku w mroźną, śnieżną zimę 67 tysięcy ludzi stanęło na ostatnim generalnym apelu w Auschwitz. Tuż po nim wypędzeni — ruszyli marszami śmierci znacząc trasę krwią i ciałami zmarłych. Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu to taki plaster na zbolałe dusze po śmierci sześciu milionów ludzi. Bardzo osobisty plaster, bo przecież ich twarze stoją przed oczami na co […]

1234